Obserwatorzy

niedziela, 18 września 2011

Nowa wycieczka w Bieszczady

Wczoraj byłam na wycieczce z rodziną w Bieszczadach. Wyszliśmy na Połoninę Wetlińską, pojechaliśmy do muzeum bieszczackiego w Ustrzykach Dolnych, a później nad Solinę. Bardzo mi się podobało, lecz jednego żałuję , że nie kupiłam sobię oscypka. To jest mój ulubiony ser, zwłaszcza wędzony. A oto fotki z wyprawy:
To ja z Madzią na szczycie Połoniny Wetlińskiej

San u źródeł

Gdy zobaczyłm żaglówkę i słoneczne refleksy na wodzie wpadłam na pomysł aby poczekać na odpowiedni moment i zrobić czarno-białe zdjęcie, które uwieczni moją podróż

A to moja rodzinka od prawej: tata siostra magda, mama na zaporze w Solinie

niedziela, 11 września 2011

nowości biżuteryjne

Ostatnio powstał komplet biżuterii z białego sznurka bawełnianego wraz z koralikami ze szkła gniecionego. Zrobiłam je do białej sukienki bo nie miałam co na siebie założyć.Niedługo idę na półmetek i nie wiem jaką biżuterię założyć do brązowej sukienki. Myślałam nad czerwonym kompletem, ponieważ chcę sobie zrobić prezent i kupić czerwone szpilki. Tylko dotychczas nie widziałam jeszcze dla mnie odpowiednich.Zdjęcia nowej biżuterii zamieszczę w następnym poście, a oto fotki tej już powstałej:
łańcuszek


bransoletka

kolczyki

piątek, 9 września 2011

wieszak na kolczyki

Chciałm dzisiaj wam pokazać mój wieszak na kolczyki. Jest to makatka z kolorowymi jedwabnymi nićmi, które dostałam od siostry na urodziny. Makatka zrobiona jest z wykałaczek, które przeplatane są nićmi. Mieści ona prawie 100 par kolczyków. Jeszcze tyle nie mam , ale postanowiłam już zrobić. A oto zdjęcie:

czwartek, 8 września 2011

Lniany naszyjnik


Zrobiłam go prawie dwa tygodnie temu, a inspiracją było oczywiście zdjęcie naszyjnika w internecie na stronie sklepu z biżuterią.Wiele moich prac powstaje na bazie obrazu, ale wymyślam też sama.Powstał on z lnianego sznurka , który znalazłam w domu na strychu podczas sprzątania oraz z niebieskich koralików ze szkła malowanego. Zapięcie zrobiłam z dużego beżowego guzika, ponieważ nie mogłam znależć odpowiedniego zapięcia na taki sznurek. A oto zdjęcia ( przepraszam za jakość ) :

nowy blog

Mój stary blog , który prowadziłam od 5 miesięcy, właśnie się zablokował, ponieważ złapałam wirusa. Kupiłam nowe oprogramowanie i zawiozłam komputer do naprawy lecz mojego bloga nie dało się uratować. Pozostał mi tylko ten blog, który założyłam pod koniec sierpnia i który miał być o moich wycieczkach bliższych i dalszych.Teraz jednak muszę połączyć te dwa tematy: podróże i robótki ręczne. Mam nadzieje że nikomu to nie będzie przeszkadzać.