Obserwatorzy

sobota, 27 sierpnia 2011

wycieczka rowerowa

Ostatnio przypomniałam sobie o tym ,że siostra była na szkolnej wycieczce w Łańcucie, więc i ja miałam wielką chętkę na taki wyjazd . Postanowiłam wybrać się tam rowerem (wiem że to troche głupie zważając na odległość-prawie 30 km w jedną stronę) i słowa dotrzymałam. Nawet nie byłam zmęczona jak dojechałam. Najpierw zakupy, a później do parku i oglądać zamek z zewnątrz .Już tam kiedyś byłam więc nie chciałam wydawać pieniedzy na bilet wstępu. Pojechałam tam ze względu na otwartą storczykarnie bo bardzo chciałam ją zobaczyć, ale się zawiodłam bo tam nie ma wcale tak dużo do oglądania. No więc byłam zobaczyłam i zdaję relacje.
przy zamku
powozownia i ja
na ławeczce w parku
w centrum łańcuta