Jak obiecywałam wracam z lalką. Ma na imię Aniela i jak na lalkę ma dość spory wzrost bo 75cm. Szyłam ją z tego co miałam w domu a więc ciało ze starego prześcieradła a sykienkę ze starej zasłony. U mnie w domu nic się nie marnuje ;) A OTO ANIELA( tylko zdjęcia nie za dobrej jakości bo dziś pochmurno):
|
nie umiem narysować ust a więc ma tylko oczy i rumieńce |
|
jak widzicie powiesiłam ją za rękę na klamce i zajmuje pół okna |
|
nogi zginają się jej w kolanach i dzięki temu może sama siedzieć |
Życzę miłego tygodnia, wszak dziś poniedziałek :)
śliczna:)
OdpowiedzUsuńPiękna Aniela :) Zazdroszczę jej sukienki, uwielbiam taki styl. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)
OdpowiedzUsuńLala, jak ta lala :)) Po co usta, wszak oczy są odzwierciedleniem duszy:)) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog, jeszcze tu wrócę nie raz:)
Jestem tu po raz pierwszy i " podobuje mi się " więc jeszcze tu zajrzę :) Lalka jest bardzo ładna :) super masz umiejętności :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJak śliczna...piękny styl:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńvery cool! you are very creative - and do lots of projects, i see! thanks for visiting my blog! :)
OdpowiedzUsuńLala jest super.Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.